Jerzwałd dnia 10 marca 2005 Janusz Sokołowski Przewodniczący Komisji Budżetu, finansów, aktywizacji gospodarczej i planowania
Rada Miejska ZALEWO
Dot. Pisma Zakładu Usług Masarskich Sławomira Rudasia z Zalewa z dnia 8 września 2003 roku, które dołączone zostało do skargi do Rady Miejskiej w Zalewie z 23 lutego 2005 roku na nielegalną działalność burmistrza.
W skardze czytamy, rn.in.: „Korzystając z art.221 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. KPA składam skargę na tryb i sposób postępowania Sz.P. Burmistrza Miasta i Gminy Zalewo. Burmistrz złośliwie i bezpodstawnie łamiąc konstytucję Rz.P. art. 31 i 32 dąży do zamknięcia mojego zakładu z powodu ścieków.
Zaś w piśmie do burmistrza z 8 września 2003 czytamy m.in.:
Uprzejmi informuję, że zakład mój ma na wyposażeniu odstojniki do oddzielania części stałych krwi i tłuszczu spełniające swoje funkcje. (.....)
,, Stara " oczyszczalnia pracuj e od 10 lat i nie spełnia swojej funkcji, więc pytam, czy ta nowa będzie za 10 lat „ stara "? Może należy rozliczyć urzędników byłych i obecnych za brak perspektywy rozwoju naszej Gminy, za budowę oczyszczalni, która po 10 latach okazała się zwykłym bublem. Odnoszę nieodparte wrażenie, że polityka Gminy idzie w kierunku winnego za kłopoty związane z oczyszczalnią ścieków wśród zakładów produkcyjnych naszej Gminy, pomija fakt, że przy budowie starej oczyszczalni zabrakło naszym władzom myślenia, że w roku 2003 zwiększy się ilość ścieków. Jeżeli polityka gminy idzie w tym kierunku to gratuluję kierunku rozwoju naszej Gminy- taka polityka doprowadzi Gminę do pozostawienia wybranych zakładów.
Ponieważ czuję w pełni odpowiedzialny za kłamliwe zarzuty -jako że pracowałem wtedy w Urzędzie Miejskim - wyjaśniam:
l. Nie ma na świecie takiej oczyszczalni, która wytrzymałaby takie obciążenia, jakie są w chwili obecnej zrzucane do oczyszczalni w Półwsi. Ubojnia drobiu „Lech Drób" powinna najpierw zbudować podczyszczalnię zakładową- tak jak zakładał projekt rozbudowy i modernizacji zakładu - dopiero wówczas otrzymać zezwolenie na podłączenie swoich ścieków. Buduje jaw chwili obecnej, ale już po rozwaleniu naszej oczyszczalni.
, . 2. Gdy spółdzielni garbarskiej „Renoma" groziło zamknięcie musiała wybudować , swój ą oczyszczalnię chemiczną na terenie zakładu (oddana do użytku w 1990 r). Nikomu nawet na myśl nie przyszło, żeby pozwalać na dalsze zatruwanie naszego jeziora Ewingi. W przypadku „Lech Drobu" od początku stosowano taryfę ulgową.
3. Ścieki z Zakładu Usług Masarskich Sławomira Rudasia dopełniały i dopełniają nadal tylko „czarę goryczy".
4. Dla obydwu zakładów oraz dla Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych (PUK)
Zalewo na rękę było i jest działanie dotychczasowe. Wszyscy bowiem zarabiacie, natomiast Gmina musi płacić wysokie kary za płynące ścieki w rowie melioracyjnym w Półwsi!
5 Powtarza Pan identyczne zarzuty, jakie na zebraniach wiejskich wobec mnie
formułował poprzedni burmistrz Bogdan Hardybała. Ten nigdy jednak nie
odpowiadał na krytykę prasową. Był jednak ten człowiek radnym wieloletnim i od
początku przy budowie oczyszczalni. Nigdy nie protestował, kiedy prowadzona była budowa.
6. W przeciwieństwie do Pana i szkalującego mnie do tej pory Hardybały posiadam pełną dokumentacje swoich działań.
7. Gmina nie wydała prawie złotówki na oczyszczalnię w Półwsi. Właściwie mogę z dumą powiedzieć, że tak dużych pieniędzy pozyskanych z innych źródeł nie udało się zdobyć do chwili obecnej.
8. Gdyby poprzedni burmistrz prowadził tak „bezprawne" działania w stosunku do podłączanych zakładów do oczyszczalni ścieków w Półwsi to oczyszczania ta działałaby do dzisiaj.
l października 1990 r. - rozpocząłem pracę jako kierownik referatu ds. m.in. ochrony środowiska. Zapoznałem się z projektem budowy wspólnej z garbarnią oczyszczalni ścieków w Półwsi. Tak było w planach gminnych. Pod ziemią leżały już dwa kolektory tłoczne długości 4.2 km (jeden miał być dla gminy, drugi dla garbarni).
Tydzień później przeprowadziłem rozmowę z ówczesnym prezesem garbarskiej spółdzielni „Renoma" Szyndlerem w tej sprawie. Uzyskałem odpowiedź, że garbarnia nie jest zainteresowana, bo właśnie kończy budowę swojej oczyszczalni w mieście.
odbył się na terenie „Renomy" końcowy odbiór oczyszczalni
18 października 1990 r. -
chemicznej, budowę której rozpoczęto w maju 1986 r. Początkowo działała tylko część mechaniczno-biologiczna. Od 28 kwietnia 1990 roku został wstrzymany odpływ ścieków do jeziora Ewingi, a ścieki przez układ mechaniczno-biologiczny, Il-gi stopień chemiczny i filtr gruntowy odprowadzano do rowu Kopernika na Półwsi. Na otwarciu kierownik oczyszczalni Marek Błażewicz pił wodę, która pochodziła z
Fot. l i 2 Otwarcie oczyszczalni chemicznej na terenie „Renomy"
oczyszczalni ścieków. Pozwolenie wodnoprawne na tą oczyszczalnie wydano na 10 lat.
Gmina została więc w tym momencie sama.
Rok 1991 - za priorytetowe na ten rok zostały uznane sprawy budowy kanalizacji Zalewa, oczyszczalni ścieków i zwodociągowanie wsi.